Pod koniec maja polskie portale informacyjne obiegła informacja o polskim kierowcy ciężarówki (na zdjęciu niestety widać pojazd MAN), który przemierzając kraj naszego południowego sąsiada, na trasie prowadzącej przez Przełęcz Czerwonohorską, wyrządził sporo szkód. Nie zauważył on lub zignorował znak zakazu wjazdu i wjechał w ekipę kładącą na jezdni nowy asfalt. Oprócz tego, że uszkodził barierkę i walec drogowy, uszkodził również bak w swoim pojeździe, z którego wyciekło paliwo wprost na nowo położony asfalt i do pobliskiej studzienki. Ogólnie straty oszacowano na, bagatela, 900 tys. złotych…