Takie ambitne plany snuje nowy minister ekologii Francji – Nicolas Hulot. Kolejne 10 lat Francuzi dają sobie na wyeliminowanie opału węglowego. Takie i inne postanowienia zakładane są w ramach nowego planu klimatycznego tego zachodnio-europejskiego kraju.
Być może plan nie jest zupełnie oderwany od rzeczywistości i Francuzi jedynie starają się usankcjonować to, co już i tak się dzieje. Coraz więcej przecież sprzedaje się autobusów elektrycznych nie tylko w proekologicznej Skandynawii, ale także na naszym nadwiślańskim podwórku.